Zakup mieszkań deweloperskich, jest coraz częstszy. Wiele nowych budynków mieszkalnych powstaje w naprawdę funkcjonalnych lub urokliwych miejscach, a na dodatek wykupienie takiego mieszkania daje nam gwarancję tego, że będziemy pierwszym lokatorem, przy jednoczesnym braku zajmowania się budową. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, co tak naprawdę może zastać w momencie odbioru mieszkania. W kilku słowach (no może akapitach), opiszemy tu, na co zwrócić szczególną uwagę przed podpisaniem dokumentacji odbioru naszego nowego M.

Odbiór mieszkania – zaczynamy od pomiarów.

niedokonczone-mieszkaniaJako że płacimy za konkretny metraż, takiego też wymagamy. Pamiętajmy, że powierzchnia użytkowa, to obszar pomiędzy otynkowanymi już ścianami. Dodatkowe wnęki (typu wnęka na grzejnik, czy drzwiowe i okienne), nie mieszczą siew tym zakresie. Mierzymy ją więc z poziomu podłogi, ale bez wszelakich wnęk. Tak samo należy sprawdzić, czy wysokość mieszkania jest taka, jak miało to miejsce w umowie oraz dobrze jest zmierzyć kąty proste. Jakiekolwiek odstępstwa od ustalonych wartości, mogą być dla nas dobrą okazją do wynegocjowania obniżenia ceny lokalu.  Sprawdzamy także tynki, czy nie mają zgrubień i spękań, albo czy nie zapowiada się, że mogą szybko odpaść. Sprawdzamy też czy ściany albo sufity nie posiadają wybrzuszeń. Tak samo sprawdzamy posadzki oraz wylewki, zarówno wewnątrz lokalu, jak i jeżeli należy do niego taras lub balkon.

Kolejna sprawa, to instalacje i prawidłowe podłączenia do mediów.

Należy sprawdzić wszystkie sieci i sprzęty, których odbiór potwierdzamy (pamiętajmy o takich sprawach jak studzienki czy odpływy pod pralkę). Jeżeli nie mamy możliwości sprawdzenia, gdyż inwestor nie zainstalował kranów lub na czas odbioru nie podłączył mediów (gdyż nie posiada umowy ich odbioru), należy to zaznaczyć w protokole przyjęcia.

Sprawdzając wyposażenie, które mieliśmy zawarte w umowie, nie dajmy się nabrać na drobne niedociągnięcia.

Płacimy, wymagamy. Tak więc sprawdzamy dokładnie każde okno i drzwi, pod względem działania, uszczelek, klamek, okładzin itp. Jeżeli posiadamy balustrady czy blaty, dokładnie sprawdzamy jakość jak i estetykę ich zamocowania. Testujemy też działanie klimatyzatorów.

Gdy sprawdzimy już konkretnie wszystkie elementy wykończeniowe naszego przyszłego mieszkania, czas zajrzeć do części wspólnych, takich jak garaże, klatki itp., które także będą w pewnym sensie należeć do nas i musimy o nie dbać. Znów oglądamy ściany, posadzki, schody jak i elewację, czy aby wszystko wykonane jest tak jak należy, by nie musieć w najbliższym czasie być narażonym na dodatkowe koszty.

Na rynku wielu jest uczciwych deweloperów. Niestety jednak zawsze możemy trafić na tych drugich. Warto wszystko dokładnie sprawdzić podczas odbioru mieszkania niż później się prosić i sądzić, bo to dodatkowe koszty i nasze nerwy. Sprawdźmy więc jak ma wyglądać wspólnota, czy mamy kotłownię, czy może deweloper zostawia ją dla siebie? Starajmy się przewidzieć, co może generować problemy, a następnie wszystko zabezpieczajmy na piśmie.